Get Adobe Flash player

Pielgrzymka parafialna Santiago de Compostela – Fatima 26.06 – 10.07.2011r.

Tam naprawdę warto pojechać zobaczyć i przeżyć niezapomniane chwile

Nasi parafianie i nie tylko, jak co roku udają się w kolejną „parafialną pielgrzymkę” organizowaną przez naszego proboszcza. Tym razem udali się do dalekiej Francji by odwiedzić Matkę Boską Fatimską i nie tylko.

Przedstawiamy Państwu po części  co tam można zobaczyć, choć najlepiej jak sami Państwo to zobaczą na własne oczy:

Poniedziałek – 27.06 – wyjazd – przejazd pod Ars

Nadszedł dzień, w którym wyruszamy na dwutygodniową pielgrzymkę, między innymi do Ars, La Salette, Montserrat, Santiago de Compostela, Fatimy, Madrytu, Turynu i Mediolanu. Po spakowaniu bagaży, o godz. 1 w nocy, udajemy się do naszego kościoła, na Mszę Św., następnie wsiadamy do autokaru. Wita nas szef biura turystycznego „Alf”. Towarzyszyć nam będą dwaj doświadczeni kierowcy, panowie: Grzegorz i Robert. Żegnamy Mechnicę i ruszamy w daleką drogę. Pierwszy postój mamy przy granicy w Zgorzelcu o godz. 4:30. Potem są jeszcze trzy postoje w Niemczech. Po drodze dołącza do nas przewodnik pan Sebastian. Drogę umilają nam swoim śpiewem: Andżelina i Dżesika. O godz. 15:00 przekraczamy granicę z Francją, a pół godziny później dojeżdżamy do hotelu Balladins na nasz pierwszy nocleg.

Wtorek – 28.06. – dzień pierwszy – Ars

Z pierwszego noclegu w BESANCON po śniadaniu wyruszamy w podróż do ARS. Tam zwiedzamy  Bazylikę   i sarkofag św. Jana Marii Vianney (katolicki święty i patron księży proboszczów). Ars to jedno z najchętniej odwiedzanych sanktuariów we Francji. Pielgrzymi, którzy  przybywają  do  Ars,   zwiedzają  skromną  plebanię,  w  której   mieszkał  św.   Jan  Vianney. Później przejazd  do Sanktuarium na LA SALETTE, a tam zakwaterowanie oraz obiadokolacja i nocleg.

 

 

Środa – 29.06. – dzień drugi – La Salette

Pobyt w LA SALETTE. Śniadanie. Po śniadaniu, udajemy się do bazyliki na Mszę Św., którą odprawia nasz ksiądz, razem z tamtejszym polskim misjonarzem. Po Mszy św. Zostajemy oprowadzeni po Bazylice, a następnie idziemy na miejsce, gdzie ukazała się pastuszkom Matka Boża. Po wysłuchaniu opowieści żegnamy La Salette i jedziemy w kierunku Hiszpanii, na nocleg w okolicach Perpignan.

 

 

Czwartek – 30.06 – dzień trzeci – Barcelona

Jeszcze w środę o godz. 20:00 dojechaliśmy do miejscowości Lloret de Mare, do hotelu Samba. Po kolacji, kto chciał, wychodzi zobaczyć Morze Śródziemne. Niesamowity widok! Morze nocą wywiera na nas ogromne wrażenie!

A następnego dnia po śniadaniu udajemy się na Mszę Św., a po Mszy św. jedziemy zwiedzać Barcelonę. Spacerując ulicami miasta możemy podziwiać piękne budynki zaprojektowane przez słynnego hiszpańskiego architekta Gaudiego. Po drodze zwiedzamy katedrę barcelońską, na terenie, której znajduje się ogród w krużganku. Idąc dalej dochodzimy do portu, gdzie stoi pomnik Krzysztofa Kolumba. Jeszcze gratka dla fanów fotografii. Piękna panorama. Kolejne zwiedzane miejsce to stadion Barcelony. A następnie jedziemy podziwiać arcydzieło architektury, którym jest Sagrada Familia – Świątynia Pokutna Św. Rodziny. Jest ona uważana za symbol Barcelony. Budowę jej rozpoczęto 1882r i wciąż nie ukończono. Zakończenie budowy planowane jest na rok 2035. Ogarnąć jej nie sposób ani z zewnątrz, ani z wewnątrz. Robi na każdym wielkie wrażenie. Przed prezbiterium wydzielone miejsce tylko dla tych, którzy chcą się pomodlić i w tym sektorze nie wolno robić zdjęć, albo modlitwa albo zdjęcia. Przeplata się styl Gaudiego z nowoczesnością. Z zewnątrz widać to bardzo wyraźnie. Im bliżej naszych czasów – współczesnych, tym bardziej jest wszystko proste jakby „siekierą ciosane”. Brak tej finezji, polotu, kunsztu.Po nacieszeniu naszych oczu pięknym widokiem świątyni, udajemy się do hotelu Campanile.

 

 

Piątek – 01.07 – dzień czwarty – Montserrat

Po śniadaniu o godz. 8:00 opuszczamy hotel i jedziemy do najświętszego miejsca w Katalonii, klasztoru na górze Montserrat, Sanktuarium „Czarnej Madonny”. Zanim wejdziemy do sanktuarium uwagę przykuwa rzeźba kamiennego rycerza – strażnika gór. Jest to sam Św. Jerzy, patron Katalonii. Wchodzimy do środka bazyliki. Tam nad ołtarzem głównym znajduje się rzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem zwana Czarnulką. Legenda głosi że wyrzeźbił ją Św. Łukasz, a przywiózł ją tutaj św. Piotr. Podchodzimy do niej i dotykamy jabłko obfitości, które trzyma w dłoni. W ten sposób pielgrzymi proszą o wstawiennictwo. Po zwiedzeniu klasztoru idziemy na Mszę Św., którą nasz ksiądz odprawia w krypcie bazyliki. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni kiedy Komunię św. otrzymujemy pod dwoma postaciami. Dla wielu z nas było to pierwszy raz w życiu. Czuliśmy się jak chrześcijanie pierwszych wieków.

 

 

Po Mszy św. kierujemy się w stronę Saragossy. Tan zwiedzamy bazylikę Najświętszej Marii Panny na filarze, po czym jedziemy na obiadokolację i nocleg do hotelu Plaza.

 

 

Sobota – 02.07 – dzień piąty – Okolice Santiago de Compostela

Po śniadaniu ksiądz proboszcz odprawia w hotelu Mszę Św., a następnie o 9:00 wyjeżdżamy w kierunku Santiago de Compostela. Spędzamy cały dzień w autokarze, ale nie nudzi się nam. Modlimy się, śpiewamy, oglądamy filmy, opowiadamy dowcipy, co jakiś czas robimy postoje.

 

 

O 18:00 jesteśmy w miejscowości Lugo, gdzie w tamtejszym hotelu kwaterujemy się na nocleg.

Niedziela – 03.07 – dzień szósty – Santiago de Compostela & Fatima

Po smacznym, rannym posiłku pakujemy się i wyruszamy do Santiago de Compostele. Gdy już docieramy na miejsce swoje kroki kierujemy do katedry, która według tradycji zbudowana jest nad grobem Św. Jakuba Starszego. Po drodze mijamy św. Franciszka. Jesteśmy na placu przed katedrą. Teraz trzeba przywitać się ze św. Jakuba. Wchodzimy do kościoła i kierujemy się do figury św. Jakuba.

Wchodzimy od tyłu figury po schodkach do góry. Gdy znajdujemy się za św. Jakuba trzeba go objąć uściskiem. Tak się z nim wita każdy pielgrzym, schodzimy do podziemia gdzie znajduje się grób św. Jakuba Ap.

W środku katedry możemy zobaczyć wiele dzieł sztuki, między innymi takie jak: Brama Złotników, czy Portal Chwały. Jednak największą uwagę przykuwa ogromna kadzielnica, ważąca 40 kg, zawieszona pod sklepieniem, na skrzyżowaniu naw. Uczestnicząc we Mszy św. możemy zobaczyć, jak porusza się, rozhuśtana przez kilku mężczyzn. To wznosi się, to opada, tuż nad naszymi głowami. Wydaje się, jakby miała za chwilę w nas uderzyć. Wywiera na nas niesamowite wrażenie. Później dowiadujemy się, że pragnieniem ks. proboszcza było właśnie to, żebyśmy widzieli jak się kadzi kadzielnicą. I udało się. Co innego oglądać to na filmie w telewizji, a co innego przeżyć to bezpośrednio.

Po Mszy św. mamy czas wolny, zakupujemy pamiątki i wyruszamy do Fatimy.

 

 

Na miejscu jesteśmy o 19:30. Przez prawie trzy dni będziemy mieszkać w hotelu „Regina”. Po kolacji udajemy się na nabożeństwo różańcowe do Kaplicy Objawień. Znajduje się ona na placu w Cova da Iria, niedaleko Fatimy. Tam trzem pastuszkom: Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji, ukazywała się Matka Boża. Plac jest ogromny, większy niż plac św. Piotra w Rzymie. Wchodzimy do kaplicy na placu, która szybko zapełnia się pielgrzymami. Każdy ma w ręce świecę. Wśród innych kapłanów jest i nasz ks. proboszcz bardzo blisko figury Matki Boskiej Fatimskiej. Różaniec odmawiany jest w kilku językach, również w polskim. Po modlitwie formuje się orszak procesji, w ciemności oświetlany świecami. Słychać śpiew „Ave Maryja”. Procesja okrąża plac. Wracamy do Kaplicy Objawień na błogosławieństwo końcowe. W cudownym nastroju wracamy do hotelu.

 

 

Poniedziałek  – 04.07 – dzień siódmy – Fatima

Jak co dzień rano, zjadamy śniadanie, a następnie idziemy na miejsce objawień. Dopiero dziś dokładnie widzimy, jak wielki jest plac w Cova da Iria. Mniej więcej na środku znajduje się kapliczka, serce sanktuarium, wzniesiona na miejscu objawień, przed nią jest pomnik Serca Jezusowego, zbudowany nad studnią, a obok dąb, pod którym dzieci modliły się różaniec. Przy wejściu na plac stoi ogromny krzyż oraz pomnik Jana Pawła II. Oprócz tego na placu znajduję się bazylika oraz kaplice: Św. Józefa, Św. Rodziny, Św. Aniołów, Matki Bożej Bolesnej, Wieczystej Adoracji oraz kaplica Pojednania. Po zapoznaniu się z placem sanktuarium, udajemy się do kaplicy objawień na Mszę Św. Po Mszy Św. Idziemy do Bazyliki, gdzie mieszczą się groby pastuszków. Po prawej stronie ołtarza jest grób Franciszka, a po lewej Hiacynty i symboliczny grób Łucji.

O godz. 13:00 idziemy na drogę krzyżową. Jest to droga którą pastuszkowie przemierzali idąc na miejsce objawień. Następnie zwiedzamy dom Łucji oraz dom Hiacynty i Franciszka. Na koniec wyprawy udajemy się na degustację portugalskiego wina. Wracamy do hotelu na kolację. Wieczorem, wychodzimy na nabożeństwo różańcowe. Choć byliśmy wczoraj, to dzisiaj jest inna pogoda. Inna atmosfera. To samo miejsce ale jest inaczej.

 

 

Wtorek  – 05.07 – dzień ósmy – Fatima oraz Batalha, Alcobaca i Nazare

Wstajemy rano wcześniej i udajemy się do kaplicy Pojednania na Mszę św. Mieści się ona pod placem przed nową bazyliką. Kaplica, którą można śmiało nazwać kościołem jest bardzo przestrzenna.  Po Mszy św. wracamy na śniadanie, a potem jedziemy do kościoła, w którym byli ochrzczeni pastuszkowie.

 

 

Następnie zwiedzamy klasztor Matki Boskiej Zwycięskiej w Batalha.

 

 

Jak również klasztor Cystersów w Alcobaca.

 

 

Na końcu udajemy się do Nazare, średniowiecznego miejsca pielgrzymek królów portugalskich tam odpoczywamy nad oceanem Atlantyckim. Spacerujemy, podziwiamy widoki, zbiera muszelki.

 

 

W drodze powrotnej robimy ostanie zakupy w Fatimie w wielkim markecie, a po kolacji udajemy się na ostatni w czasie tej pielgrzymki, nabożeństwo różańcowe. Znowu było inaczej. (zdjęcia wyżej)

Środa  – 06.07 – dzień dziewiąty – Fatima i Lizbona

Wstajemy wcześnie rano, pakujemy bagaże do autokaru i udajemy się na Mszę św. Do Kaplicy Objawień przed figurę Matki Boskiej Fatimskiej. Po powrocie zabieramy paczki ze śniadaniem (suchy prowiant) i żegnamy Fatimę.

 

 

Ruszamy do Lizbony – stolicy Portugalii. Pierwszy punkt zwiedzania to kościół św. Antoniego z Padwy. Tutaj był ochrzczony, a przy ołtarzu mieszczą się jego relikwie. Zwiedzamy również kościół św. Łucji a idąc i zwiedzając dalej dochodzimy do zamku św. Jerzego, mijamy pomnik Wasco da Gama i zamek królewski. Następnie zwiedzamy klasztor Hieronimitów, groby królów portugalskich, oraz nagrobek Wasco da Gamy. Kończymy zwiedzanie nad oceanem i podziwiamy pomnik Odkrywców, oraz starą latarnię.

 

 

Czwartek  – 07.07 – dzień dziesiąty – Madryt

Dzisiaj planujemy zwiedzić Madryt, więc zaraz po śniadaniu, pakujemy się i ruszamy w Drogę. Nie ma Mszy Św. Prawdopodobnie będzie gdzieś po drodze.

Część miasta podziwiamy zza szyb autokaru, ponieważ w ciągu jednego dnia, nie sposób wszystko zwiedzić o własnych nogach. Przejeżdżamy ulicami, gdzie pełno teatrów, hoteli, restauracji. Zatrzymujemy się przy stadionie Real Madryt, robimy zdjęcia i jedziemy dalej. Następny przystanek to Plaża de Toros – arena, gdzie odbywają się walki byków. Po krótkiej sesji zdjęciowej wsiadamy do autokaru. Zatrzymujemy się przy dworcu kolejowym i dalej idziemy już pieszo. Po drodze mijamy kościół św. Hieronima, siedzibę Parlamentu, Bramę Słońca. Chwilę zatrzymujemy się przy pomniku niedźwiedzia, który jest w herbie Madrytu, potem zwiedzamy rynek starego miasta, a następnie idziemy do klasztoru Bożego Ciała. Tam podziwiamy obraz „Ostatnia Wieczerza”, który znajduje się nad głównym ołtarzem. Z klasztoru udajemy się do katedry Matki Boskiej, gdzie w krypcie nasz ks. Proboszcz odprawia Mszę św.

 

 

Wieczorem jedziemy do hotelu niedaleko Saragossy na obiadokolację i nocleg.

Piątek  – 08.07 – dzień jedenasty – przejazd do Throle na nocleg

Dzień rozpoczynamy od Mszy Św., którą proboszcz odprawia w hotelu, ponieważ przed nami cały dzień jazdy. Następnie po śniadaniu wyjeżdżamy w kierunku Marsylii. Po drodze zatrzymujemy się na obiadokolację, a potem już prosto jedziemy na nocleg do hotelu Balladins w miejscowości Throle, we Francji.

Sobota  – 09.07 – dzień dwunasty – Turyn i Mediolan

Rano wstajemy, uczestniczymy we Mszy Św., potem śniadanie, pakowanie bagaży i jedziemy do Turynu. To włoskie miasto, posiada wiele pięknych zabytków. W pierwszej kolejności odwiedzamy Sanktuarium Marii Wspomożycielki, gdzie umieszczona jest urna z relikwiami ciała księdza Jana Bosko. Oglądamy jedynie zdjęcia, gdyż relikfie wystawiane są jedynie w latach jubileuszowych. Patrzymy również na krótki film o całunie. Następnie nawiedzamy Katedrę św. Jana, tu przechowywany jest Całun Turyński.

 

 

Wracamy do autokaru i ruszamy do Mediolanu, gdzie najpierw oglądamy zamek Castello Ssorzesco, potem podziwiamy Katedrę Mediolańską, 200 postaci świętych znajduje się na wszystkich wieżyczkach.
Następnie przechodzimy długim pasażem z pięknym, bogato rzeźbionym stropem, pełnym drogich sklepów, na plac gdzie znajduje się jeden z najsłynniejszych teatrów operowych, jakim jest La Scala.

 

 

Kończymy zwiedzanie i jedziemy do hotelu w Bergamo na terenie Włoch.

Niedziela  – 10.07 – dzień trzynasty – w drodze do domu

Nadszedł ostatni dzień naszej pielgrzymki. Z rana ksiądz proboszcz odprawia Mszę Św., potem idziemy na śniadanie i o 8.00 wyjeżdżamy w kierunku Polski. Mijamy Włochy, przejeżdżamy przez Austrię. Po drodze podziwiamy przepiękne widoki. Cała przyroda ciągle pokazuje nam jak wielki i wspaniały jest Pan Bóg. Trzeba Go za to wychwalać i uwielbiać, i zatrzymujemy się w czeskiej miejscowości, gdzie w przyjemnej gospodzie zjadamy obfitą kolację.

 

 

Poniedziałek  – 11.07 – dzień czternasty – przyjazd do domu

W Mechnicy jesteśmy o 1.30 w nocy. Wchodzimy jeszcze na chwilę do kościoła. Tutaj proboszcz poświęca nasze zakupione w różnych miejscach dewocjonalia. W drodze codziennie modliliśmy się, śpiewaliśmy pieśni religijne, piosenki oazowe i piosenki biesiadne. Czasem oglądnęliśmy fajny film. Wszystko zależało od tego ile kilometrów mieliśmy danego dnia do przejechania. Czasem było to 50km, a czasem i blisko 1000. W autokarze mieliśmy tez niespodzianki. Były cukierki dla wszystkich. Świętowaliśmy urodziny. Było wesoło, radośnie i pogodnie. Dokładnie ze stoperem w ręce pielgrzymka trwała 14 dni. O 1.45 wychodzimy z kościoła. Przejechaliśmy dokładnie 8.132 km. Umawiamy się jeszcze na spotkanie popielgrzymkowe, po czym żegnamy się i szczęśliwi wracamy do domów.

Wtorek  – 12.07 – Msza  i spotkanie popielgrzymkowe

Nadszedł dzień spotkania popielgrzymkowego. Jest godz. 18.00. spotykamy się w kościele parafialnym w Mechnicy. Ksiądz proboszcz odprawia Mszę Św., w której biorą udział także niektórzy parafianie. Skoro pielgrzymi za nas modlili się podczas całej pielgrzymki to my teraz przychodzimy na tą Mszą św. by podziękować Bogu za szczęśliwy powrót pielgrzymów. Pięknie! Następnie idziemy do sali Caritasu na smaczny poczęstunek, który przygotowali nasi pielgrzymkowi solenizanci. Proboszcz rozdaje nam pamiątkowe grupowe laminowane zdjęcia z Santiago de Compostela i z Fatimy. Jest bardzo wesoło! Wspominamy mile te dni, które spędziliśmy razem. Cieszymy się, że mogliśmy być w tylu cudownych miejscach. I choć droga w czasie tej pielgrzymki, była długa i czasem męcząca, to jednak bardzo owocna, bo wróciliśmy z niej przepełnieni ogromną wiarą, nadzieją, radością i miłością! A w przyszłym roku dokąd?

 

 

Wtedy wywołany do „tablicy” ks. proboszcz mówi nieśmiało, że w przyszłym roku planowana jest pielgrzymka do Medjugorie.

 

One Response to Pielgrzymka parafialna Santiago de Compostela – Fatima 26.06 – 10.07.2011r.

  • Rtetrus says:

    Drodzy Państwo w końcu doczekaliście się kompletu fotoreportażu z ostatniej pielgrzymki. Przepraszam za tak długie oczekiwanie, postaram się w tym nowym roku się poprawić i nie mieć takich zaległości jak do tej pory.
    Życzę miłego oglądania jak również przeżywania tej jakże pięknej pielgrzymki naszych bliskich.